Supernawilżenie od CeraVe
Cześć!
Na wstępie trochę o mnie... mam 32 lata, cerę mieszaną, odwodnioną, i na domiar złego z tendencją do niedoskonałości, które nasilają się wraz ze zmianą kosmetyku do pielęgnacji. Znacie to? Jeśli tak, to wiecie też, jak ciężko jest znaleźć krem do twarzy, który będzie odpowiadał Waszej cerze i nie zrobi Wam krzywdy w postaci wysypki i wyprysków.
Cóż, jestem już w tym wieku, że wypadałoby się ustatkować i znaleźć niezawodny krem, który będę mogła stosować w ciemno, bez obaw, że stanie mi się coś niedobrego z twarzą.
Moje poszukiwania zaczęłam od kremu nawilżającego do twarzy od CeraVe.
Krem przeznaczony jest do cery normalnej i suchej, ale także odwodnionej. W swoim składzie zawiera 3 ceramidy, niacynamid i kwas hialuronowy, a ponad to, nie zawiera substancji zapachowych i nie powoduje powstawania zaskórników.
Krem występuje w dwóch wersjach: standardowej i z filtrami UV przez co, ma bardziej bogatą formułę. Wybrałam dla siebie tym razem wersję bez filtrów, aby było lżej :) Opakowanie to 52 ml tubka z pompką, co sprawdzi się idealnie w podróży.
Tyle z informacji ogólnych, a teraz pozwólcie, że przejdę do konkretów, bo one są najbardziej istotne.
Kosmetyk jest bezzapachowy, ma lekką konsystencję (coś pomiędzy żelem a kremem), bez problemu rozprowadza się na skórze i szybko wchłania, nie pozostawia tłustej i lepkiej warstwy. Nie zapycha, nie uwidacznia porów.
Używam go od prawie miesiąca i ku mojej wielkiej uciesze nie spowodował powstawania wyprysków, cera ogólnie wygląda lepiej, jest nawilżona i bardziej napięta. Bardzo dobrze nadaje się pod makijaż, który wykonuje kosmetykami matującymi. Faktem jest, że cera po kilku godzinach zaczyna się błyszczeć, jednak w mniejszym stopniu, aniżeli bez kremu.
Minusem jest dla mnie wydajność kosmetyku - kupiłam go na początku stycznia, stosuję go dwa razy dziennie - rano (wyciskam dwie pompki) oraz wieczorem (trzy pompki) i na chwilę obecną w tubie została końcówka. To taka mała niedogodność, jednak podsumowując uważam, że krem jest bardzo dobry, odpowiada mojej odwodnionej cerze i nie robi mi kuku na twarzy, co czyni go na razie kandydatem do tytułu Must have mojej kosmetyczki.
A Ty, znasz ten krem? Lubisz go czy jednak nie przypadł Ci do gustu? A może masz innego ulubieńca wśród pielęgnacji?
Krem kupiłam w stacjonarnie w aptece Gemini, za około 43 zł
Pozdrawiam,
Kasia.




Komentarze
Prześlij komentarz